William - 2013-11-16 19:23:07 |
Każda osoba ma tutaj własny pokój, z telewizorem, w pełni wyposażoną łazienką, kuchnią, sypialnią/salonem. Oczywiście męski akademik nie obejdzie się bez tajnego tunelu do akademiku dziewczyn...
|
William - 2013-11-17 20:33:23 |
Wszedł do swojego pokoju i padł na kanapę. Włączył telewizor i zaczął oglądać jakiś serial.
|
William - 2013-11-17 20:52:31 |
Jako iż strasznie mu się nudziło, wyszedł z pokoju, i poszedł do lasu.
|
William - 2013-11-18 16:10:48 |
Wleciał na swój balkon i wszedł do swojego pokoju. Usiadł przy komputerze i zaczął grać w Skyrima.
|
Artur - 2013-11-18 21:46:43 |
Szybko otworzył zamek do drzwi i trzasnął nimi za sobą. Usiadł na łóżku, koło rzuconej uprzednio torby i stosu ubrań. Powoli wyjął książkę i zagłębił się w niej... Powoli zaczął usypiać, cały dzień go zmęczył...
|
William - 2013-11-18 22:15:13 |
Padł na kanapę, nawet nie zdejmując ciuchów. Jeszcze długo nie mógł zasnąć rozmyślając o ostatnich dniach. Po jakimś czasie zasnął
|
Artur - 2013-11-19 07:32:25 |
Wstał wcześnie w nocy, mimo całego wczorajszego zajścia nic mu się nie śniło.. Żaden koszmar, ani marzenie senne. Umył się i ubrał, spakował się na zajęcia i znów chwycił książkę z pentagramem do ręki. Jeszcze nie świtało, posiedział nad lekturą do wschodu słońca, wtem podniósł się i przerzucając torbę przez ramię udał się korytarzem...
|
Artur - 2013-11-19 08:19:34 |
Jednak przypomniał sobie o wizycie u pani psycholog... Może lepiej, jeśli zostanie w pokoju, potem się usprawiedliwi. Tak więc wrócił do pokoju i chwycił książkę w dłoń... Czekał na południe.
|
Artur - 2013-11-19 13:06:21 |
"Pochmurny diś dzień..." - wyjżał za okno. Spojrzał na zegar, 13.00. Był umuwiony na "wizytę", tak więc niechętnie oderwał się od lektury i wyszedł ze słuchawkami na uszach w stronę gabinetu.
|
Artur - 2013-11-19 19:32:16 |
Wrócł do swojego pokoju po całym dniu. Po wizycie udał się jeszcze na angielski, potem na matematykę i usprawiedliwił się u dyrektora, w sprawie nieobecności na pierwszych lekcjach. Następnie poszedł na basen, z którego właśnie wrócił. Odwalił szybko pracę domową i zanużył się w książce. Dziś zasnął nieco szybciej, śnił mu się biały pokój...
|
Artur - 2013-11-20 22:21:25 |
Wrócił jakieś trzy godziny temu, tym razem z książką o telepatii, bardziej teorytyczną, niż praktyczną... Dzisiaj na lekcjach nie było Wiliama, a nauczyciel od chemii też zniknął. A więc Erthor miał "okienko" Zauważył już wcześniej, że ci dwoje się lubią, kto wie, co robili... Przygotował się na następny dzień i zaczął czytać książki, raz tą, a raz tą nie wiedział, która była ciekawsza. Porobił z lektur parę notatek,w zeszycie, który zazwyczaj służył mu do rysunków. Po dwóch godzinach intensywnego pisania i ilustrowania w zeszycie zasnął, dziś widział coś... Białego, biegającego po lesie we śnie, jakby wilka, lub inne zwierze...
|
Artur - 2013-11-21 08:17:18 |
Wstał nieco później niż zwykle. Umył i ubrał się, chwycił torbę w dłoń i wyszedł z pokoju. "Czym był ten biały wilk?..." - zastanawiał się Rzadko kiedy miewał sny, jednak gdy już jakiś się w jego głowie pojawił, zazwyczaj coś oznaczał, albo zwiastował... Swego rodzaju były to prorocze sny, jak wyczytał w książce: "Telepaci i telekinetycy mają dziwne połączenie ze światem rzeczywistym. Często widzą lub słyszą to, co być może jeszcze nie nadeszło. W większości wydarzenia te objawiają się we snach lub rzadziej - jako halucynacje."
|
Kryswini - 2013-11-21 08:58:13 |
*Sprzątaczka brzydsza niż najgorszy obornik szła po korytarzu machając starą szmatą. Miała myć ściany, bardziej jednak je muskała. Otworzyła drzwi do pokoju Erthora. - Witam przystojniaczku, nie na lekcji? - zaśmiała się. Co bardziej przypominało kota, próbującego wypluć kłaka z gardła*
|
Artur - 2013-11-21 11:43:51 |
Obrzydził go widok ohydnej "istoty". Bardziej jednak od ogromnych brodawek i zrośniętych brwi obrzydziło go ten... Śmiech? Przerzucił torbę przez ramię i spróbując ją wyminąć szybko odparł: - Właśnie wychodziłem...
|
Kryswini - 2013-11-21 12:56:12 |
*- Nagle się uczyć zachciało? - zagrodziła swą dupą drzwi - Nie ma tak, heh... już nie pamiętam kiedy ostatnio byłam z mężczyzną... - uśmiechnęła się, co wyglądało co najmniej odrażająco*
|
Artur - 2013-11-21 17:07:19 |
Odsunął się od niej ostrożnie z lekkim niepokojem. - Hej.... Ja....- nie wiedział, co ma powiedzieć W głowie wyobraził ją i siebie robiących to na podłodze. Potrząsnął głową, wizja zniknęła... Nie, to chyba nie on to sobie wyobraził. Cofał się w stronę okna, to jego jedyna nadzieja. " Cholera, że też zachciało mi się mieszkać na drugim piętrze!" - śmignęło mu przez głowę, pod oknem, o ile dobrze pamiętał, nie było żadnych krzaków ani drzewa. Był w potrzasku. - M-może do się to załatwić, na spokojnie?...- zaczął powoli
|
Kryswini - 2013-11-21 17:26:04 |
*- A co to za przyjemność robić to na chama? - rechot - No chodź przystojniaczku. Skończymy i już mnie nie ma - uśmiechnęła się, co tylko bardziej dopełniło obraz ropuchy*
|
Artur - 2013-11-21 17:28:12 |
Wytrzeszczył gały, stał pod oknem i czekał przerażony na ruch... Tego czegoś, może udałoby mu się uciec, w końcu jest od niej mniejszy i szybszy :(
|
Kryswini - 2013-11-21 19:20:27 |
*Czemu nic nie mówisz? Co niby stracisz? No chodź, pociesz biedną kobietę - podeszła doń odblokowując przejście*
|
Artur - 2013-11-21 19:24:57 |
Spojrzał się na nią z obrzydzeniem... - Nie, proszę nie....- powiedział niepewnie. Pozostawał mu karkołomny skok lub mała szarpanina...
|
Kryswini - 2013-11-21 19:36:48 |
*-Dlaczego nie? Niczym się nie różnisz od innych! Jesteś pewnie zapchlonym pedałem!*
|
Artur - 2013-11-21 19:42:45 |
-Co?... Oczywi...-zamilkł, dostrzegł pewien ratunek, wyjście z opresji -T-tak, jaa... Ja wolę chłopców- udał zawstydzonego - Dlatego... Dlatego, widzisz...- powiedział opuszczając głowę, w głębi duszy czekał niecierpliwie na jej odpowiedź. Miał nadzieję, że był wystarczająco przekonujący...
|
Kryswini - 2013-11-21 19:45:39 |
*Trzeba poinformować dyrektora! I przenieść Cię do osobnego pokoju w damskim akademiku!* *Akurat korytarzem przechodził uczeń TEN TO MA ZARĄBISTEGO FARTA!*
|
Artur - 2013-11-21 19:54:57 |
Nie żeby towarzystwo dziewczyn mu przeszkadzało... - Jestem gejem, nie transwestytą...- krótko syknął, wczuł się w rolę - Zresztą żyjemy w XXI wieku, gdzie jest tolerancja? Wtem zauważył akurat przechodzącego chłopaka "Kurwa..."- pomyślał w swoim ojczystym języku
|
Kryswini - 2013-11-21 19:58:15 |
*No właśnie! Skoro chłopców chetero trzymamy w akademiku z chłopcami, to chłopców homo trzymamy w akademiku dziewczęcym. Chcemy uniknąć stosunków płciowych uczeń-uczeń*
|
Artur - 2013-11-21 20:04:49 |
-Więc w męskim mieszkają lezby?- spytał, po chwili jednak zmienił temat - A co was obchodzi co uczniowie robią z uczniami?!- wydarł się, poczuł dziwne coś w środku, co kazało mu się kłócić o... równouprawnienie?
|
William - 2013-11-21 20:06:56 |
*Nagle do sprzątaczki przybiegł jakiś uczeń -Psze pani ! W męskim kiblu znowu zatkał się kibel i zalało całą łazienkę ! Powiedział po czym mrugną do Artura zalotnie i gdy odchodził pokazał do niego gest by zadzwonił do niego*
|
Artur - 2013-11-21 20:10:04 |
Spojrzał się na chłopaka - Czyli nie jestem jedyny... Kurwa! Co ja pierdole?! Jestem hetero... Podszedł do okna i wyjmując pety zapalił jednego, wychylając się przez okno
|
Kryswini - 2013-11-21 20:16:08 |
*Westchnęła i poszła do kibla*
|
William - 2013-11-21 20:26:47 |
* I NAGLE ARTURA DOPADŁ OD TYŁU TAMTEN CHŁOPAK, ZDJĄŁ MU SPODNIE I ZACZĄŁ DUPCZYĆ !*
ŻART !
*Do Artura podszedł jakiś inny uczeń i powiedział -Ej, chodź, bo spóźnisz się na matmę... Powiedział i poszedł na lekcje*
|
Artur - 2013-11-21 20:29:28 |
Wziął jeszcze porządnego sztaha i wyrzucając kiep za okno chwycił torbę i szybkim krokiem wyleciał z pokoju, uprzednio go zamykając, poleciał na lekcje, był już i tak spóźniony. " Miejmy nadzieję, że jakoś ten dzień minie..." Pomyślał zbiegając po schodach. W szkole wieści szybko się roznoszą...
|
Artur - 2013-11-21 21:37:03 |
Dzień jak co dzień... Wrócił z lekcji, które odziwo minęły spokojnie. Zeobił to, co jak zwykle miał zwyczaj po powrocie z lekcji, czuł jednak, że całe to zamieszanie z sprzątaczką nie skończy się tak łatwo... Jednak zasnął dziś bez większych problemów.
|
Artur - 2013-11-23 08:35:37 |
Książki nigdzie nie mógł znaleść. I raczej był pewny, że on jej nie zgubił tym razem... Obleciał wczoraj wszystkie możliwe sale i korytarze. " Chyba, że leżała na ławce, a jakiś wielkoduszny nauczyciel wziął ją na przechowanie... Żeby ktoś właśnie mi jej nie zapierdolił..." To też było możliwe, jednak w takim przypadku podręcznik mógł odzyskać dopiero w poniedziałek... Tak więc siedział u siebie w pokoju i czytał książkę o telepatii, zastanawiając się, jak miło spędzić weekend...
|
Artur - 2013-11-23 13:17:49 |
Przypomniał sobie, że dostał zaproszenie od Peni, wstał ubrał się i uczesał. Poszedł w kierunku damskiego akademiku...
|