Jest XXI wiek. Po wieluset latach Diabeł wreszcie zbuntował się brzeciwko Bogu. To ty wybierz po której stronie chcesz stanąć... Będziesz wspomagał Boga czy Diabła ? A może zostaniesz ateistą wierzącym w naukę i nie będziesz wspomagał ani Boga, ani Diabła ?
Użytkownik
Westchnęła
-Skoro ci tak zależy...Ale w razie gdyby ktoś o mnie pytał, to nie znasz żadnej takiej...-powiedziała powoli zdejmując kaptur
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
Westchnęła
-Skoro ci tak zależy...Ale w razie gdyby ktoś o mnie pytał, to nie znasz żadnej takiej...-powiedziała powoli zdejmując kaptur
-Nie ma sprawy, nikt się nie dowie...
Offline
Użytkownik
-Ugh...-zdjęła kaptur ukazując całą swoją twarz oraz kocie uszy
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
-Ugh...-zdjęła kaptur ukazując całą swoją twarz oraz kocie uszy
Spojrzał na jej twarz
-Łał...
Powiedział cicho do siebie, po czym zauważył kocie uszy
-No mówiłem że słodki kotek...
Uśmiechnął się do niej nonszalancko
Offline
Użytkownik
Wyciągnęła dłoń z płomieniem w jego stronę
-Powiedz tak jeszcze raz a cię spalę żywcem!
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
Wyciągnęła dłoń z płomieniem w jego stronę
-Powiedz tak jeszcze raz a cię spalę żywcem!
-Spokojnie moja droga...
Uśmiechnął się i zgasił ogień.
-Jak widzisz, mam podobne umiejętności... Może zdradzisz mi teraz swoje imię ?
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
-Czy ja wieeem...-mruknęła zakładając znów kaptur.
-No proszę...
Uśmiechnął się do niej szeroko
-Ja jestem Will...
Offline
Użytkownik
-Średnio mnie obchodzi kim jesteś...-mruknęła przewracając oczyma. Po chwili westchnęła - Taiga. Ale jeśli dowiem się, że komuś je zdradziłeś to stłukę cię na miazgę - syknęła
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
-Średnio mnie obchodzi kim jesteś...-mruknęła przewracając oczyma. Po chwili westchnęła - Taiga. Ale jeśli dowiem się, że komuś je zdradziłeś to stłukę cię na miazgę - syknęła
-Spokojnie, nikomu nie powiem, no chyba że ktoś mnie przekona...
Powiedział z uśmiechem
-Nie, nikomu nie powiem.
Zaśmiał się wesoło
-Może oprowadzić cię po szkole ?
Offline
Użytkownik
-Po co? Mam świetną orientację w terenie...A poza tym i tak tu długo nie zabawię...-mruknęła wyglądając przez okno
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
-Po co? Mam świetną orientację w terenie...A poza tym i tak tu długo nie zabawię...-mruknęła wyglądając przez okno
-A czemu ? Zostań, na dłużej...
Powiedział się do niej nonszalancko
-Może nawet zostaniesz uczennicą tej szkoły ? Na zajęcia radzę nie chodzić, ale jedzenie w stołówce jest dobre i za darmo... Ogólnie luźno jest w tej szkole...
Powiedział z przekonującym uśmiechem
-Na pewno nie chcesz bym oprowadził cię po szkole ?
Offline
Użytkownik
-Nie, raczej nie - powiedziała wyciągając rękę w stronę puszki z energetykiem. Puszka w mgnieniu oka znalazła się w jej dłoni. Otworzyła ją i wzięła łyka - Uczennicą...? Jakoś nie przemawia do mnie ten tytuł...
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
-Nie, raczej nie - powiedziała wyciągając rękę w stronę puszki z energetykiem. Puszka w mgnieniu oka znalazła się w jej dłoni. Otworzyła ją i wzięła łyka - Uczennicą...? Jakoś nie przemawia do mnie ten tytuł...
-Do mnie też, ja chodzę na lekcje mniej więcej raz w miesiącu... Większość czasu przebywam w hmmm... powiedzmy poza szkołą...
Offline
Użytkownik
-Uh, anioł i takie podejście? Nie ładnie, nie ładnie - zaśmiała się cicho
Offline
Administrator
-A niby skąd wiesz że jestem aniołem ?
Powiedział z uśmiechem.
Offline
Użytkownik
-Ma się ten instynkt - ziewnęła - Wybacz, ale zrobiłam się śpiąca... - mruknęła. Zmieniła się w kotka
Offline
Administrator
-Jak co, w damskim akademiku jest dużo wolnych pokoi, możesz sobie jeden wziąć...
Powiedział
Offline
Użytkownik
Pokręciła przecząco głową układając się w kłębek na parapecie
Offline
Administrator
MiniTygrys napisał:
Pokręciła przecząco głową układając się w kłębek na parapecie
-No mówiłem... "Słodki kotek"...
Uśmiechnął się i poszedł do swojego pokoju
Offline
Administrator
Wszedł do biblioteki. Wziął parenaście książek i siadł przy stoliku. Obok siedziała psycholog.
*- Doszły mnie już słuchy, że zacząłeś tu uczyć... Zbyt lajtowo ich traktujesz*
- Skąd wiesz?
*Widziałam. Owy człowiek, którego do mnie przysłałeś jest telepatą. Widzi wspomnienia ludzi i miejsc*
Zrobił wielkie oczy - O, miło wiedzieć. Przyda mi się
*Westchnęła - Nie jestem przeciwna twym planom, ale nie wystawiaj ich na życie poza prawem lub śmierć*
-Oj, nie zamierzam
*- Wiem, ale tylko ostrzegam - uśmiechnęła się - miło znowu Cię tu widzieć - wyszła*
Offline
Administrator
Ślęczał nad książkami szybko coś notując - nie, to nie może być prawda... - wykonał parę telefonów i notował dalej
Offline
Stary forumowicz
Szedł szybkim, a zarazem cichym krokiem przez korytarz, skręcił w lewo, potem w prawo i prosto do gabinetu. Nikt go nie słyszał i nie widział, trwała lekcja... a raczej miał nadzieję, że nikt go nie widział. Słuchał dobrego metalu, Rammsteina, obawiał się, że głosy z sal mogą znów "to" zacząć, więc włączył głośniki na maxa i starał się skupić na piosence i przestać myśleć o całym wydarzeniu.
Schował ręce w kieszenie i szedł ze wzrokiem wbitym w podłogę
Ostatnio edytowany przez Artur (2013-11-19 13:22:17)
Offline
Administrator
*Otworzyła drzwi. Nie ruszając się z fotela, a co się będzie kobita wysilać. Jest chuda, to po co chudnąć?
- Tak chwilę się spóźniłeś*
Offline
Stary forumowicz
Zdjął słuchawki z uszu
- Przepraszam..- zamknął za sobą drzwi i stał patrząc w podłogę
Offline
Administrator
*- Siadaj, nie będziesz chyba stał przez cały czas....*
Offline
Stary forumowicz
Podszedł i usiadł na fotelu, podniósł swoje oczy i spojrzał niepewnie na panią psycholog.
Miała piękne długie orzechowe włosy, matową, rumianą cerę i ciemne oczy, była ubrana w zielony sweter, który idealnie komponował się z jej włosami. Była piękna...
Opuścił wzrok, zapomniał, że potrafi ona czytać w myślach...
Offline
Administrator
*- Cieszy mnie, że tak uważasz - uśmiechnęła się - ale nie po to tutaj jesteś, kiedy to się zaczęło? Jak to wyglądało?*
Offline
Stary forumowicz
Spojrzał się za okno.
- Ja... To się zaczęło..- zamyślił się- To już trwa od paru tygodni. Przechadzając się po korytarzach, albo siedząc na lekcji miewałem takie... Takie myśli, obrazy, które nie pochodziły ode mnie- wzruszył ramionami- Trochę mnie to zaniepokoiło, ale pomyślałem, że to tylko moja wyobraźnia... Aż do wczoraj... Wtedy, to się stało- zamilkł i spojrzał jej w oczy- czy... co się dzieje ze mną?
Offline
Administrator
*- Zaczęło się tak późno? Zwykle pojawia się razem z dojrzewaniem... - Otworzyła szufladę i wyjęła notatnik. Rzuciła go niedbale na blat, nawet go nie otworzyła - To po częśco twoja wyobraźnia, lecz w 90% to wspomnienia innych osób, czy też miejsc... Nie powiem, zaskoczyłeś mnie. *
Offline
Stary forumowicz
Patrzył z zainteresowaniem co robi psycholożka
- Czyli.. To jest...
Offline
Administrator
*- Zdolności telepatyczne - rzekła na głos, po czym w jego głowie dodała - Niektórzy takie mają, więc sam nie jesteś*
Offline
Stary forumowicz
Wzdrygnął się, gdy usłyszał znowu jej głos, ale w głowie... Przypomniały mu się wizje, które wczoraj czuł wszystkimi zmysłami.
Pokręcił głową.
- Tak, ale... To niemożliwe, nikt z mojej rodziny nie jest telepatą, czy... Kimś podobnym- patrzył jej w oczy
Offline
Administrator
*- Albo o tym nie wiesz, albo nabyłeś ten dar... W skutek... mutacji zapewne. To nic groźnego. Musisz po prostu nauczyć się chować owe głosy i wizje za barierą od swego umysłu... Łatwizna, zobaczysz*
Offline
Stary forumowicz
- Nie... Nie jestem pewien. Wczoraj nie mogłem nawet się uspokoić... Po prostu nie byłem sobą, a raczej strzępkiem swojej świadomości, który latał gdzieś w wirze z tymi wspomnieniami...- powiedział nieco głośniej
Offline
Administrator
*- A więc zaczynamy. Zamknij oczy. Wyobraź sobie swój umysł jako pokój.*
Offline
Stary forumowicz
Spokojnie spróbował wyobrazić sobie pokój... Stanęła przed nim biała izebka, z nowoczesnym białym fotelem, szerokim łóżkiem i toaletką po lewej... Przed sobą miał drzwi, też białe...
Widział pokój, lecz myślał jednocześnie o innych rzeczach, które raz po raz odrywały go od wizji pokoju
Westchnął- Nie mogę...
Offline
Administrator
*- Spokojnie, nigdzie się nam nie spieszy. Po prostu wyobraź sobie pokój. Nie zwracaj uwagi na resztę.Ignoruj ją*
Offline
Stary forumowicz
Spróbował raz jeszcze.
Teraz jednak skupił się tylko i wyłącznie na pokoju... Inne wizje słabły i słabły, w końcu zniknęły...
Stał po środku swojej izebki, rozejrzał się, w tle leciała spokojna muzyczka grana na harfie, którą umysłowo sobie stworzył.
Podszedł do jednej ze ściany i jej dotknął, była świeżo pomalowana.
" I co teraz?" spytał, patrząc się w sufit pokoiku
Offline
Administrator
*Weszła do jego umysłu. Pojawiła się pod ścianą siedząc na krześle. Troche mu w umyśle pomajstrowała - Otwórz te drzwi, za nimi są wizje. Jeśli masz to opanować, musisz tylko te drzwi szczelnie zamykać. Ale musisz ciągle pamiętać o tym pokoju...*
Offline
Stary forumowicz
Podszedł do nich i wyciągnął rękę w stronę kulistej klamki... Zadrżał nieco, usłyszał dźwięki zza drzwi, obrócił się i spojrzał w jej oczy...
Offline
Administrator
*- Czego się niby boisz? To ty tu rządzisz. Możesz nawet mnie stąd wygonić. Ale to akurat ciut trudniejsze, jak ja chcę gdzieś zostać, to trudno się mnie pozbyć... Nie bój się i otwórz drzwi*
Offline
Stary forumowicz
Chwycił klamkę i zamknął oczy
- Raz... Dwa... - zamilkł - Trzy...
Szarpnął drzwi, światło oślepiło go, po chwili jednak pokój wypełnił się
dźwiękami i obrazami innych osób
Odsunął się nieco.
Offline
Administrator
*- Dobrze. Teraz wypędź je za drzwi. NO żwawiej chłopie! - uśmiechnęła się*
Offline
Stary forumowicz
Spojrzał się po ludziach, którzy chodzili po jego pokoju, zupełnie, jakby go nie widzieli...
Nagle na łóżku leżała kobieta, podszedł do niej nauczyciel i delikatnie się pochylił, wyszczerzył kły
- Nie!...- krzyknął, a wszystkie postaci się na niego spojrzały, wraz z nauczycielem
Powróciły emocje z wczoraj, poczuł się otoczony przez wizje, cofnął się w tył i spojrzał na podłogę
Offline
Administrator
*- Scena nie dla Ciebie...- Usunęła wspomnienie z Crisem - A nie, przecież masz 18 lat.. - Wstawiła je z powrotem - A więc... Wyproś ich. Im dłużej zwlekasz, tym trudniej będzie to zrobić. To Twoja głowa. Możesz sobie wyobrazić... Czarną dziurę za drzwiami, ruchome ściany wywalające ich z Twojego terenu. Po prostu sobie to uzmysłów*
Offline
Stary forumowicz
"- Ale oni są... wszędzie.."- spojrzał na panią psycholog, a potem po wizjach, które zaczęły się do niego zbliżać
"Nie... O-one" spojrzał się po zbliżających się ludziach, bał się ich.
Niespodziewanie każda zaczęła się uśmiechać i diabelsko rechotać
Ostatnio edytowany przez Artur (2013-11-19 14:59:02)
Offline
Administrator
*- Czyli że wpierw trzeba CIę nauczyć pewności siebie... - Wywaliła wszystkie wizje prócz jednej - No, działaj*
Offline
Stary forumowicz
" Ja... Ale, jak pani to?.." spytał zdziwiony gdy wszystkie wizje zostały po prostu wypchnięte przez nią.
- " Ja, nie chcę.." powiedział patrząc jej w oczy i unikając spojrzenia wizji
Offline
Administrator
*- Kary cielesne są zabronione, więc jak mam Cię ogarnąć? Wypchnij ją! - Zasłoniła oczy postacią z wizji przepaskami*
Offline